Lutnicza kopia Fendera Stratocaster 57/62 Custom Shop
Moderator: Jan
Lutnicza kopia Fendera Stratocaster 57/62 Custom Shop
Lutnicza kopia Fendera Stratocaster 57/62 Custom Shop
Posłuchaj jak gra instrument
Pickupy FENDER CUSTOM SHOP 54 w standartowym fenderewskim układzie pasywnym.
1. NECK
2. N+M PARALLEL
3. MIDLE
4. M+B PARALLEL
5. BRIDBE
6. N+B+M SERIES
7. M+N SERIES
8. B+M SERIES + NECK PARALLEL
9. B+M SERIES
10. M+M+N PARALEL
Pickupy w standartowym układzie pasywnym + Eric Clapton strat mid booster
11. NECK + mid booster
12. N+M PARALLEL + mid booster
13. MIDLE + mid booster
14. M+B PARALLEL + mid booster
15. BRIDBE + mid booster
16. N+B+M SERIES + mid booster
17. M+N SERIES + mid booster
18. B+M SERIES + NECK PARALLEL
19. B+M SERIES + mid booster
20. M+M+N PARALEL + mid booster
FENDER VINTAGE TUNERS LEFTHAND
Posłuchaj jak gra instrument
Pickupy FENDER CUSTOM SHOP 54 w standartowym fenderewskim układzie pasywnym.
1. NECK
2. N+M PARALLEL
3. MIDLE
4. M+B PARALLEL
5. BRIDBE
6. N+B+M SERIES
7. M+N SERIES
8. B+M SERIES + NECK PARALLEL
9. B+M SERIES
10. M+M+N PARALEL
Pickupy w standartowym układzie pasywnym + Eric Clapton strat mid booster
11. NECK + mid booster
12. N+M PARALLEL + mid booster
13. MIDLE + mid booster
14. M+B PARALLEL + mid booster
15. BRIDBE + mid booster
16. N+B+M SERIES + mid booster
17. M+N SERIES + mid booster
18. B+M SERIES + NECK PARALLEL
19. B+M SERIES + mid booster
20. M+M+N PARALEL + mid booster
FENDER VINTAGE TUNERS LEFTHAND
Ostatnio zmieniony 2011-12-17, 19:57 przez MMM, łącznie zmieniany 7 razy.
Co dokładnie Cię interesuje - efekty ??
PS
Zamieściłem powyżej specyfikację
PS
Zamieściłem powyżej specyfikację
Ostatnio zmieniony 2011-12-03, 21:39 przez MMM, łącznie zmieniany 1 raz.
Przykłady gryfów fenderowskich z płaską podstrunicą.
Przypominają mi się historie ludzi którzy suwmiarką mierzą czy napis jest prawidłowo przyklejony ( A tak się składa że w fabryce gość nie ma czasu sprawdzać czy napis jest pół milimetra w lewo czy w prawo.
Inni sprawdzają czy w komorach pod pickapami są napisy w odpowiednim kolorze itd.
Według mnie podstrunica klejona po łuku ma podstawową wadę.
Przy szlifie postrunicy - zmianie radiusa, bardzo mało zostaje palisandru do dalszej obróbki - a czasami ta operacja jest niemożliwa do wykonania !!
Niektóre gryfy customowe mają 2 mm !! palisandru wzdłóż podstrunicy.
Przy wymianie progów gdy trzeba wyrównać podstrunicę progi wchodzą w szyjkę klonową.
PS
"prozek" klonowy
Przypominają mi się historie ludzi którzy suwmiarką mierzą czy napis jest prawidłowo przyklejony ( A tak się składa że w fabryce gość nie ma czasu sprawdzać czy napis jest pół milimetra w lewo czy w prawo.
Inni sprawdzają czy w komorach pod pickapami są napisy w odpowiednim kolorze itd.
Według mnie podstrunica klejona po łuku ma podstawową wadę.
Przy szlifie postrunicy - zmianie radiusa, bardzo mało zostaje palisandru do dalszej obróbki - a czasami ta operacja jest niemożliwa do wykonania !!
Niektóre gryfy customowe mają 2 mm !! palisandru wzdłóż podstrunicy.
Przy wymianie progów gdy trzeba wyrównać podstrunicę progi wchodzą w szyjkę klonową.
PS
"prozek" klonowy
Tak w ogole , to kopia instrumentu fender , terazniejszego jest do zrobienia bez zadnego problemu. Wizualnie bedzie identyczna i byc moze bedzie nawet lepiej brzmiec.Problem jest ze starymi instrumentami , bo tu zaczynaja sie klopoty z czesciami. Trzeba by miec oryginalne. Np mozna kupic oryginalny mostek Tele Deluxe Fendera ale firma specjalnie robi go inaczej , jest inny rozstaw strun. Klucze fendera do basow z lat siedemdziesiatych sa tez do nabycia , maja identyczny napis "Fender" ale brakuje literki R w kolku ... Itd itd. A stare , oryginalne czesci gdy juz je skompletujesz , dadza Ci tak po kieszeni , ze bedzie bolec.
Specyfikacja w moim rozumieniu zawiera istotne z punktu widzenia użytkownika dane dotyczące użytych materiałów, zmian w stosunku do oryginału,osprzętu, wykończenia i/lub próbki -w tym przypadku dźwiękowe z uwagami wykonawcy, sprzętu na którym dokonywano nagrania, strun itd., itd. Dla forumowiczów będzie to być może wskazówka jak ukierunkować swoje preferencje i finanse, aby stać się posiadaczem wykonanego własnoręcznie instrumentu. Jeżeli to nie problem, również uwagi wykonawcze ze wskazaniem zagrożeń i pułapek wynikających ze specyfiki użytego drewna i innych materiałów. Jak zauważyłeś zapewne śledząc treści postów, to na forum oprócz prezentacji dzielimy się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
A zastanawiałeś się nad tym czy mostek produkowany współcześnie przez fendera, posiada taki sam skład materiału jak w latach 50-60 ?
Można np. kupić również oryginalny potencjometry CTS z lat 60 - NOWY NOS !! po 1000 zł od sztuki tylko PO CO ?? identyczny współczesny 35-50 zł
Po drugie PO CO robić kopię oryginalniejszą od oryginału ??
Materiały, części i robocizna bedą kilkakrotnie więcej kosztowały od kwoty za jaką byłbyś w stanie sprzedać instrument
Stare instrumenty pomimo wysokich cen jakie osiągają, niestety mają osprzęt w stanie agonalnym i często nie nadają się do grania.
Oryginalne fenderowskie części wsadziłem nie dla wyglądu tylko dlatego że są bardzo dobrej jakości !
Można np. kupić również oryginalny potencjometry CTS z lat 60 - NOWY NOS !! po 1000 zł od sztuki tylko PO CO ?? identyczny współczesny 35-50 zł
Po drugie PO CO robić kopię oryginalniejszą od oryginału ??
Materiały, części i robocizna bedą kilkakrotnie więcej kosztowały od kwoty za jaką byłbyś w stanie sprzedać instrument
Stare instrumenty pomimo wysokich cen jakie osiągają, niestety mają osprzęt w stanie agonalnym i często nie nadają się do grania.
Oryginalne fenderowskie części wsadziłem nie dla wyglądu tylko dlatego że są bardzo dobrej jakości !
To nie ma juz znaczenia , bo wymiary sa juz celowo inne...MMM pisze:A zastanawiałeś się nad tym czy mostek produkowany współcześnie przez fendera, posiada taki sam skład materiału jak w latach 50-60 ?
Po pierwsze , poco w ogole robic kopie? Ja kiedys mialem pomysl , zeby zrobic sobie kolekcje replik interesujacych instrumentow. Do mojej biblioteki . Les Paul Sunburst 1959 , strat z lat szescdziesiatych , stare tele , jazzbas itd Robocizna mnie nic nie kosztuje bo sam to wszystko strugam a oryginalu LP sobie nie kupie bo 250 tysiecy dolarow nie mam tak o na wydanie. Oprocz tego , ze zabawa to sprawdzian manualno -historyczny. O sprzedazy w ogole nie mowimy bo handel tak zrobionych instrumentow to rzecz nielegalna . Na wlasny uzytek kazdy moze sobie zrobic ale sprzedaz to juz oszustwo.MMM pisze: Można np. kupić również oryginalny potencjometry CTS z lat 60 - NOWY NOS !! po 1000 zł od sztuki tylko PO CO ?? identyczny współczesny 35-50 zł
Po drugie PO CO robić kopię oryginalniejszą od oryginału ??
Materiały, części i robocizna bedą kilkakrotnie więcej kosztowały od kwoty za jaką byłbyś w stanie sprzedać instrument
Nie wszystkie stare instrumenty sa kupowane w celu grania , istnieja jeszcze kolekcjonerzy , ktorzy za wiosla "Vintage" placa spore sumy , nawet jezeli gitara nie nadaje sie juz do uzytku na scenie.MMM pisze: Stare instrumenty pomimo wysokich cen jakie osiągają, niestety mają osprzęt w stanie agonalnym i często nie nadają się do grania.
A moze bys napisal , jaki instrument sluzyl za wzor i troche technicznych danych ze strugania , jakie szablony , problemy itd itd...MMM pisze: Oryginalne fenderowskie części wsadziłem nie dla wyglądu tylko dlatego że są bardzo dobrej jakości !
Ale czy na pewno to, że podstrunnica daje efekt łuku jest efektem klejenia po łuku ? A nie przypadkiem efektu szlifowania ? Wystarczy wyszlifować głębiej w kierunku korpusu i juz powstaje taki właśnie łuk. Jak dla mnie jest to tylko złudzenie optyczne. Gdzieś ktoś o tym pisał, ze fender tak kleił podstrunnice ? Cos mi sie nie chce w to wierzyć no ale może tylko jaki by to miało cel, nawet skrzypiec tak nie robili.
Efekt łuku powstaje jako konsekwencja przenikania się płaszczyzn dwóch walców. Jeden o promieniu/ radiusie podstrunnicy, a drugi narzędzia czyli walca szlifującego główkę gryfu. Patrz geometria wykreślna. To świadczy o obróbce główki po przyklejeniu podstrunnicy . Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
No dobrze ale jeśli robie to prostym wałkiem to wychodzi dokładnie tak jak u kolegi na zdjęciu czyli prosto. Chodzi mi o łuk na łączeniu klon -palisander. Radius podstrunnicy to osobna sprawa. Jeśli czysto teoretycznie szlifujesz to wałkiem beczułkowatym to na łączeniu tym wyjdzie łuk.
Po za tym czy ja czegoś nie rozumiem ale zazwyczaj obrabia się główkę, po przyklejeniu podstrunnicy, czy to cos złego ? To jest niezgodne ze sztuką ?
Jak dal mnie uzyskanie łuku lub prostej na w/w łaczeniu to kwestia wprawy .
Ja juz pomijam fakt, ze robienie wiernych kopii jest dla mnie bez sensu.
Nie dalej jak wczoraj "walczyłem" właśnie z podobnym tematem i to jakie jest wykończenie zależy wg mnie od ręki operującego.
Wracając do jednego z moich pytań czy fender kiedykolwiek kleił podstrunnice z radiusem od strony klejonej ?
Po za tym czy ja czegoś nie rozumiem ale zazwyczaj obrabia się główkę, po przyklejeniu podstrunnicy, czy to cos złego ? To jest niezgodne ze sztuką ?
Jak dal mnie uzyskanie łuku lub prostej na w/w łaczeniu to kwestia wprawy .
Ja juz pomijam fakt, ze robienie wiernych kopii jest dla mnie bez sensu.
Nie dalej jak wczoraj "walczyłem" właśnie z podobnym tematem i to jakie jest wykończenie zależy wg mnie od ręki operującego.
Wracając do jednego z moich pytań czy fender kiedykolwiek kleił podstrunnice z radiusem od strony klejonej ?