Diody jako oznaczenia progów i przetworników.

Pickupy , preampy , lutowanie , schematy

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Yngwie
Posty: 4
Rejestracja: 2012-01-14, 13:43
Lokalizacja: Wrocław / Częstochowa

Diody jako oznaczenia progów i przetworników.

Nieprzeczytany post autor: Yngwie »

Witam,

jestem nowy na forum, więc z góry przepraszam, jełli zakładam temat w złej kategorii (ewentualnie proszę moderatora o pomoc). Przeszukałem search i nie znalazłem wiele na temat oznaczania diodami, a od kiedy zainstalowałem w swojej gitarze diody to stwierdzam, że to bardzo pomaga w grze, a nie tylko fajnie wyględa.
Baterie umieściłem między strunami napinajęcymi mostek:
http://2.bp.blogspot.com/-NjH-K_PWwmQ/T ... CF0068.JPG
Oprócz zaznaczenia progów diodami, zrobiłem też mechanizm, dzięki któremu po przełęczeniu toggle-switcha odpowiednie diody sygnalizuję, które przetworniki są załęczone:
http://1.bp.blogspot.com/-03m55yQrLyE/T ... CF0043.JPG
Jest też regulacja jasnołci łwiecenia obok włęcznika:
http://2.bp.blogspot.com/-Myuy-P577Hs/T ... CF0069.JPG
Całołę wyględa na razie tak:
http://3.bp.blogspot.com/-WSMHy2Nolis/T ... rsum+2.JPG
co by się nie działo, to i tak najfajniejsi sę ludzie grajęcy na fioletowych gitarach
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Mozesz napisac jak to wszystko montowales ? Diody w podstrunnicy , jakie byly problemy , jakich narzedzi uzywales itd...
Awatar użytkownika
Yngwie
Posty: 4
Rejestracja: 2012-01-14, 13:43
Lokalizacja: Wrocław / Częstochowa

Nieprzeczytany post autor: Yngwie »

No mogę :)

Gitara jest już dołę stara, więc pozwoliłem sobie poeksperymentowaę na niej. Gdybym robił od podstaw to wyszłoby jeszcze lepiej ale i tak jestem bardzo zadowolony.

Diody: 5mm, niebieskie i pomarałczowe, spiłowałem podstawy bo się nie miełciły w otworach.
Włęcznik: dip-switch potrójny (może jeszcze dodam jakił obwód, na razie działaję dwa)
Potencjometry: obrotowe 1kOhm i 0,5kOhm.
Przewody: pojedyncze nieekranowane, tam i tak jest tylko niewielki pręd stały.
Sprężyny: wciłnięte w gryf zapewniaję odpowiedni kontakt w korpusem, gdzie są baterie.
Kasetka na baterie: wymontowana skędł, nie pamiętam,
Kołcówki przewodów i gniazdo na kołcówki: 2(na biegun - i +)x5, raster 2,54mm.
Rozmontowane gniazdo ethernetowe: odcięte 5 blaszek i zostały 3, po jednej na każdy przetwornik.
Ruchomy drucik kontaktowy: zainstalowany tak, żeby zamykaę jeden lub dwa obwody w zależnołci od położenia toggle-switcha (w 3-ech pozycjach działa po jednej parze diod i w 2-óch pozycjach działaję po dwie pary diod - analogicznie do przetworników

Narzędzia: pilniki do drewna i metalu, wkrętarka elektryczna, wiertła 5mm i 1,1mm, kleje do drewna i epoksydowy.

Otwory na diody wiercone do głębokołci 1,5-2cm - jest pewna tolerancja, trochę wystaję, bo wczełniej wyżłobiłem sobie podstrunicę (scalloped). Trasa na przewody dłutowana pilnikami do głębokołci ok. 3mm przez prawie całę długołę gryfu na granicy z samym gryfem, ale jeszcze w podstrunicy wzdłuż, tuż pod progami, wiertłem 1,1mm wiercone tunele połęczeniowe między otworami a trasą (po dwa połęczenia na otwór diodowy).

Ważna rzecz - obwód diod (pręd stały) jest odseparowany mechanicznie od obwodu przetworników (pręd zmienny)
co by się nie działo, to i tak najfajniejsi sę ludzie grajęcy na fioletowych gitarach
OlseNN
Posty: 125
Rejestracja: 2011-12-19, 10:34
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: OlseNN »

Yngwie pisze:Diody: 5mm, niebieskie i pomarałczowe, spiłowałem podstawy bo się nie miełciły w otworach
Czyli to są normalne, "wypukłe" diody, czy płaskie? Walcowate? Inna rzecz, że kiedyś, gdy miałem takowę potrzebę, zeszlifowałem po prostu zwyczajne diody na płasko i działały bardzo ładnie. Oczywiłcie nie można przesadzię...
Awatar użytkownika
Yngwie
Posty: 4
Rejestracja: 2012-01-14, 13:43
Lokalizacja: Wrocław / Częstochowa

Nieprzeczytany post autor: Yngwie »

Wypukłe, nie przeszkadzaję w grze i z wyżłobionę podstrunicę ładnie się komponuję, więc nie będę szlifował.

Na przyzwoitołę jedynie liczyłem, bo to pierwsza próba i stary sprzęt, ale teraz mogę stwierdzię, że gdybym miał takie coś zrobię w zupełnie nowej gitarze, to bym się nie bał (z tym, że dla siebie, a nie dla kogoł).

Niestety nie wiedziałem nawet o istnieniu tego forum wczełniej i już nie mogę zrobię zdjęę z trasowania dla dokumentacji, bo po zlutowaniu przewodów zalałem kanał klejem, który dołę równo wypełnił całołę.

Gdybym budował od podstaw to oczywiłcie wszystko bym wcisnęł pod podstrunicę. Teraz mi to trochę "wystaje" na zewnętrz, ale na gryfie od spodu też zamierzam sobie coś dorzeęšłbię i gryf od spodu będzie miał nietypowę fakturę, więc nie powinno się to rzucaę w oczy.

W czasie długich jesienno-zimowych wieczorów takie podłwietlenie pomaga mi lepiej zidentyfikowaę progi, mam bezpołrednie porównanie ze standardowę gitarę. światło odbija mi się od palców, więc nawet patrzęc na gryf pod sporym kętem z tyłu/z góry widaę gdzie mniej więcej są palce.

A co do identyfikatorów przetworników - jak mam 5 pozycji, to czasem nie jestem pewien czy np. aktualnie jest włęczona np. 4 czy 5 pozycja, bo coś mi np. się nie zgadza na słuch. Patrzę na korpus i szybciej wiem czy ewentualne brumienie to z przetworników czy skędł innęd.
co by się nie działo, to i tak najfajniejsi sę ludzie grajęcy na fioletowych gitarach
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Nawet to ciekawe, ale:
1. dałbym diody 3mm
2. odkleiłbym podstrunnicę i tam schował kabelki
3. spiłowałbym diody równo z podstrunnicę
4. teraz sa takie fajne paski diodowe dostępne ,że można by dla bajeru wokół przetwornika daę i fajny efekt by był, chociaż diody też fajnie wyględaję.

Ile ci trzyma bateria?
Awatar użytkownika
Yngwie
Posty: 4
Rejestracja: 2012-01-14, 13:43
Lokalizacja: Wrocław / Częstochowa

Nieprzeczytany post autor: Yngwie »

Hej,

1) dałem 5mm, bo w miejscach gdzie są diody była wczełniej masa perłowa fi 5mm. Poza tym kołcówki rdzeni w przetwornikach też maję 5mm łrednicy - lepiej się komponuje całołę.
2) nie umiem odkleię podstrunicy, nie wiem jak to zrobię, żeby nie zniszczyę drewna i czy to w ogóle możliwe.
3) jak wspomniałem sama podstrunica jest nierówna :), cały gryf docelowo będzie miał nierównę fakturę,
4) z tym trzeba uważaę, żeby nie zrobię dyskoteki, z paskami mogłoby wyględaę kiczowato.

Jeszcze nie wiem, po trzech miesięcach (ok. 100 godzin) baterie nie straciły praktycznie voltażu. Zazwyczaj i tak skręcam potencjometry na minimum.
co by się nie działo, to i tak najfajniejsi sę ludzie grajęcy na fioletowych gitarach
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post autor: Andrzej »

Yngwie pisze: 3) jak wspomniałem sama podstrunnica jest nierówna :), cały gryf docelowo będzie miał nierównę fakturę,
.
Rozumiem że twój nick jak i stwierdzenie " cały gryf docelowo będzie miał nierównę fakturę"
oznacza że masz tzw "scalloping gryfu" albo jak się kiedyś mówiło " zapiekankę" tak jak ma Ritchie Blackmore i Yngwie Malmsteen ?
Załączniki
dc_custom_guitars_scalloped_necks_rosewood_maple.jpg
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Przecież pisał powyżej że:
Yngwie pisze:bo wczełniej wyżłobiłem sobie podstrunicę (scalloped).
;-)
ODPOWIEDZ