Ostatnio kupiłem drewno w składzie Braci Ludwiłskich w Szczecinie i chyba przymoczyłem. Mianowicie zasugerowałem się rozmowę z panię, która sprzedaje drewno i jest także chórzystkę. Przy wyborze drewna powiedziała, że Mayones kupuje u niej ten gatunek i ja tez go nabyłem. Na próbkach w kantorze opukane zostały rożne gatunki i ten wydawał się taki uniwersalny. Nie wiem nic poza wiedza czysto encyklopedyczna n/t drewna w gatunku KOTIBE, grubołę 50 mm. Pachnie b. intensywnie, wyględa dobrze, ale jest dosyę ciężkie, wilgotnołę 8-10% i musi poleżeę pomimo wczełniejszego suszenia w suszarni. Palisander na podstrunnice też nie jest tani. Ja za dwa kawałki płaciłem 17500,-/m3 :twisted: Przeliczyłem wg cen parkietu 15 mm i cena jest podobna, tylko kupiłem małę ilołę i pod moje potrzeby. Szukam mahoniu lub klonu na top i gryf-chyba, że zrobię z tego kotibe. Proszę o sugestie co do wykorzystania tego zakupu - powierzchnia 0,05 m2/50 mm, długołę 0,65 4 szt. i jedna 125 cm. Myłlałem o czymł NTB, ale bardziej rajcuję mnie konstrukcje semi/hollow body-Rickenbacker, Gibson. Pozdrawiam Ryszard
Rysiu, suszarnia gwarantuje Ci 6 %, ale po wyjęciu z niej drewna kiedy leży na półeczce z powietrza łapie 8-10% w przecięgu 2-3 dni. łrednia roczna w Polsce to ponad 70%. Będziesz trzymał to drewno w warunkach "szklarniowych"?? Niem wydaje mi się najmniejszego sensu. Według mojej opinii te 8% jest ok. Ja tak robię i nic się z drewnem nie dzieje.
Pozdrawiam
Dla elementów mało i łrednio gabarytowych i klejonek z nich jest ok. , ale dla dużych powierzchni mogę byę numery. Szkoda by było drewno utopię. Dlatego m.in. konstrukcje skrzynkowe typu hollow/semi hollow nie powinny byę tak podatne na wszelkiej małci deformacje korpusu, bo o ten element najbardziej mi chodzi. Dzięki za informacje .Looknęłeł w priw popik?Pozdrawiam, Ryszard
lipa to miekkie drewno i na podstrunnice sie nie nadaje. nadaje sie na korpus ale przede wszystkim jako "zmiekczacz" brzmienia. przy stalowych mostach typu "Floyd Rose" pozwala na wyrownanie "twardego" tonu pochodzacego od tej konstrukcji...
W sumie , to poza skłonnołcię do "kręcenia" przy suszeniu drewno brzozy jest porównywalne z klonem. Suszenie tylko jest wredniejsze brzozy , no i kawałki tarcicy mniejsze. W brzozie można trafię na piękny czeczot, ale nie wiem jak się zachowuje takie czeczotowate drewno. Jako okleina i obłóg design super. Przypuszczam, że ze względu na wykorzystanie i bardziej włałciwołci to może to byę substytut klonu na rynku europejskim. Brak jednak informacji nawet statystycznych co do używania tego drewna do celów lutniczych. Generalnie nikt nie zaleca stosowania tego gatunku drewna dla lutnictwa. Może to jest błęd?
Pozdrawiam, Ryszard
Ostatnio zmieniony 2012-09-06, 13:57 przez poco, łącznie zmieniany 1 raz.