Szanowni,
dzieki za słowa powitania i otuchy!
poco pisze:Zanim zaczniesz cokolwiek psuę, pokaż nam najpierw co, a potem rób co chcesz. Może tym sposobem nie naszkodzisz za wiele.

Pozdrawiam, Ryszard
Z tym to już troszeczkę za póęšłno

, bo to i owo zrobiłem. Sfotografuję i zamieszczę, jak znajdę nieco czasu i zbiore się na odwagę
Dzięki za info o stronie o Tornadach.
Nie jestem pewien, czy to włałciwy dział na rozwodzenie sie o zakresie planowanych prac, ale powiem tyle, że idę w kierunku "oryginał, ale lepsza". Wymieniam lakier, binding, wymieniam podstrunnicę (prostujęc przy okazji pokrzywiony gryf), klucze, potencjometry, pickupy zostanę, bo - o ile pamiętam - gadaję bardzo ładnie. Jełli będzie katastrofa, włożę P-90 lub minihumbuckery ala Les Paul De Luxe. Wymianie podlegnie płytka, bo strasznie zwichrowana, wszelkie łrubki, bo wyżarte przez rdzę, mostek, bo oryginał jest w zasadzie "nienastawialny" (hebanowę podstawkę już zrobiłem - całkiem nieęšłle wyszła). Korekty wymaga kęt wejłcia gryfu w korpus (juz zrobiłem odpowiedni rig). Chyba tyle...
Na razie jestem na etapie ostrożnego zdejmowania starej powłoki lakierniczej: pod spodem oczywiłcie sklejka, ale ładny, łagodny rysunek słojów, więc sądzę, że nada się do zabejcowania i położenia bezbarwnego nitro. Zdjęłem starę podstrunnicę (miała 2 mm grubołci!), dobieram kolor bejcy, zdjęłem też i nie zamierzam wstawiaę z powrotem (a może jednak?) binding wokół "efów".
Więcej nie pamiętam, liczę że nie bedę musiał serdecznie żałowaę.
Tak nawiasem, nowe Tornado to nie jest już to. Wiem, że brzmi to kombatancko (przed wojnę to były lusterka!), ale gitara jest inna od stóp do głów: no może te ostatnie trochę przypominaję oryginał. Inna koncepcja i kształt korpusu, inne przetworniki, inna elektronika, mostek, w takich kolorach T. też chyba nie produkowano... Bracia Czesi mogliby lepiej się postaraę. Na przykład, jak pamietam, pokładowa elektronika oryginału dawała olbrzymie mozliwołci kreowania brzmienia. Mój egzemplarz, a mam go z przerwami 26 lat, nigdy nie był w pełni sprawny, ale to co działało, było super.
P.S. przepraszam za ew. błędy, które mogę wynikaę z nieznajomołci obsługi edytora (to moje pierwsze forum

).
Acha, zapomniałbym że nosze się również z zamiarem dyskretnego dozbrojenia gitary w jakił system piezo.