Jak widaę, jestem z Wami już parę lat, ale nie było potrzeby odzywaę się wczełniej.
Z instrumentami stykam się od dziecka - stryjek ze strony mamy był najsłynniejszym ?chyba? artystę Zagórzałskim, w tym także skrzypkiem i lutnikiem. Dziadek ze strony ojca naprawiaczem wszystkiego, też wszelkiego rodzaju instrumentów, także skrzypkiem.
Sam "od zawsze" coś przy instrumentach, głównie gitarach grzebałem. W podstawówce najpierw przerabiałem polskie akustyki nadajęc im pozory brzmienia a póęšłniej zbudowałem sobie pierwszego elektryka. Nawet grał

Przez póęšłniejsze lata wielokrotnie coś przebudowywałem, naprawiałem, ulepszałem. I tak to się jakoł cięgnie.
Aż ostatnio natrafiłem na drobny raczej problem, którego nie ogarniam. Postanowiłem wiec zadaę pytanie, chyba najodpowiedniejszy będzie dział "inne instrumenty".
Pozdrawiam wszystkich!
Adam