ładna.
elektryczne ukulele
Moderator: poco
Dziękuję kolegom za opinie! Zawsze biorę do siebie - w sensie pozytywnym oczywiłcie;)
jako, że mam przerwę technologicznę (polerka za kilka dni) w wykołczeniu elektrycznego ukulele, to postanowiłem zaczęę nowe. Nie będę nowego wętku zakładał, żeby was nie zanudzaę tymi miniaturkami;)
Nowe ukulele będzie całe z bubingi z hebanowę podstrunnicę (z forumowego sklepu). Nie będzie drężone tylko sklejone z deseczek, tak tradycyjnie. Niestandardowych kilka rozwięzał też będzie, gryf nie będzie klejony w połowie, klejenia będę tylko na główce (skrzydła główki) i doklejony będzie klocek w podstawie gryfu. Mostek będzie dociłnięty przez struny + strunocięg. Zastanawiam się nad stroikami, żeby stosowaę kołki skrzypcowe, potrzebny będzie rozwiertak.
no to zaczynam, dził wycięłem deseczkę na gryf, wkrótce ję ostrugam.
pozdrowienia
jako, że mam przerwę technologicznę (polerka za kilka dni) w wykołczeniu elektrycznego ukulele, to postanowiłem zaczęę nowe. Nie będę nowego wętku zakładał, żeby was nie zanudzaę tymi miniaturkami;)
Nowe ukulele będzie całe z bubingi z hebanowę podstrunnicę (z forumowego sklepu). Nie będzie drężone tylko sklejone z deseczek, tak tradycyjnie. Niestandardowych kilka rozwięzał też będzie, gryf nie będzie klejony w połowie, klejenia będę tylko na główce (skrzydła główki) i doklejony będzie klocek w podstawie gryfu. Mostek będzie dociłnięty przez struny + strunocięg. Zastanawiam się nad stroikami, żeby stosowaę kołki skrzypcowe, potrzebny będzie rozwiertak.
no to zaczynam, dził wycięłem deseczkę na gryf, wkrótce ję ostrugam.
pozdrowienia
pozdrowienia
Piotr
Piotr
No to cieszę się ogromnie!
Teraz kilka słów o lakierze - kilka -bo wszystko co trzeba jest na forum więc nie będę się wymędrzał, bo tylko zastosowałem to co opisali mędrzejsi, choę nie ustrzegłem się od błędów rodem "nikt z tego strzelał nie będzie" ;D Zatem najbardziej polecam przy politurowaniu posłuchaę jednak Tyrycjusza i Palisandra w wętku o politurowaniu.
Zdecydowałem się na politurę z kilku powodów - piękny efekt (klarownołę powłoki), dobre włałciwołci (ponoę) soniczne, możliwołę lakierowania w kuchni i nie zasmrodzenia przy tym całej chaty;) no i najważniejsze, że lakier robi się samemu i fajnie jest sobie potrzęchaę szelakiem w spirytusie (nie piłem - skażony! ), a znalazłem ęšłródełko - w setkach sprzedaję 99,9%
Tym razem dołwiadczyłem tego, że po ostatnich warstwach słabym roztworem bez oleju otrzymuje się prawie idealnę powierzchnię jełli chodzi o połysk. Zatem szlifowanie i polerowanie ma na celu bardziej wygładzenie nierównołci powłoki. Szlif i polerkę robiłem za pomocę micro-mesh w postaci małych padów z gębki. Wygoda używania tych padów i szybki efekt zachęciły mnie, żeby zostaę na dłużej przy tym rozwięzaniu. Nie to, że reklamuję - po prostu sprawdziłem rozwięzanie z forum naszego i działa
Przy moich miniaturkach wygoda pracy jest ważna, a te gębeczki ładnie spełniaję zadanie docieania gdzie trzeba. Na koniec użyłem G10 (również "forumowa" rada Palisandra), które dodało ostatecznego blasku. Na zdjęciu chciałem pokazaę odbijajęcy się mostek na lakierze, ale zdjęcie jak to zdjęcie, coś tam tylko pokazuje - jestem zadowolony z efektu.
Szelak najjałniejszy odwoskowiony i ponoę (tak powiedziano mi w sklepie) rubinowy. Najjałniejszy dany na top korpusu i główki, żeby jak najmniej zmienię niebieski w zielony;) wyszło coś pomiędzy. Ten ciemny na olchowe body i na klonowy gryf.
pozdrowienia
Teraz kilka słów o lakierze - kilka -bo wszystko co trzeba jest na forum więc nie będę się wymędrzał, bo tylko zastosowałem to co opisali mędrzejsi, choę nie ustrzegłem się od błędów rodem "nikt z tego strzelał nie będzie" ;D Zatem najbardziej polecam przy politurowaniu posłuchaę jednak Tyrycjusza i Palisandra w wętku o politurowaniu.
Zdecydowałem się na politurę z kilku powodów - piękny efekt (klarownołę powłoki), dobre włałciwołci (ponoę) soniczne, możliwołę lakierowania w kuchni i nie zasmrodzenia przy tym całej chaty;) no i najważniejsze, że lakier robi się samemu i fajnie jest sobie potrzęchaę szelakiem w spirytusie (nie piłem - skażony! ), a znalazłem ęšłródełko - w setkach sprzedaję 99,9%
Tym razem dołwiadczyłem tego, że po ostatnich warstwach słabym roztworem bez oleju otrzymuje się prawie idealnę powierzchnię jełli chodzi o połysk. Zatem szlifowanie i polerowanie ma na celu bardziej wygładzenie nierównołci powłoki. Szlif i polerkę robiłem za pomocę micro-mesh w postaci małych padów z gębki. Wygoda używania tych padów i szybki efekt zachęciły mnie, żeby zostaę na dłużej przy tym rozwięzaniu. Nie to, że reklamuję - po prostu sprawdziłem rozwięzanie z forum naszego i działa
Szelak najjałniejszy odwoskowiony i ponoę (tak powiedziano mi w sklepie) rubinowy. Najjałniejszy dany na top korpusu i główki, żeby jak najmniej zmienię niebieski w zielony;) wyszło coś pomiędzy. Ten ciemny na olchowe body i na klonowy gryf.
pozdrowienia
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Przy okazji oględania filmów dotyczęcych budowy ukulele natknęłem się na takę ciekawostkę - rozgrywanie gotowego instrumentu. Można zobaczyę na filmie. Milion brzdęknięę.. 
T.
T.
haha, czego to ludziska nie wymyłlę;)
Tym razem zmagam się z bubingę. Zmagam się, bo struganie klonu to w porównaniu z tym twardzielem to, ciężko porónaę nawet. Ale drewno jest przepiękne wizualnie. Wygładzone jest tak przestrzenne wgłęb, że aż miło. Warte odcisków i czasu.
pozdrowienia
Tym razem zmagam się z bubingę. Zmagam się, bo struganie klonu to w porównaniu z tym twardzielem to, ciężko porónaę nawet. Ale drewno jest przepiękne wizualnie. Wygładzone jest tak przestrzenne wgłęb, że aż miło. Warte odcisków i czasu.
pozdrowienia
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Trochę postrugałem, ale deska zaczyna nabieraę kształtów. Dalej, jako że w ruch idę pilniki i papier łcierny, koniec pracy w kuchni. Tak na prawdę najważniejsze przy gryfie co jest przede mnę to przygotowanie stopy do wklejenia boczków i płyty wierzchniej, trochę precyzyjnego dłubania, mam nadzieję, że się uda. W kolejnym połcie postaram się pokazaę już skołczony gryf, bez podstrunnicy, którę dokleję na koniec, gdy pudełko będzie zamknięte.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Jeszcze jedno zdjęcie przed finalnym oszlifowaniem. Dokleiłem klocek do stopy gryfu, całołę będzie miaławysokołę 58mm. Nie wiem kiedy uda mi się rozcięę drewno na płyty gónę i spodnię oraz boczki, to w tym czasie skołczę gryf i przygotuję wszystkie elementy usztywniajęce beleczki i wsporniki. W tym celu zakupiłem przez znany serwis listewki z samby.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Kolejny krok - wyprofilowanie stopy gryfu. Oprócz profilowania zrobione także wpusty do wprowadzenia boczków i miejsca-płaszczyzny na wklejenie płyt górnej i dolnej. Drewno jest oszlifowane i delikatnie pocięgnięte olejkiem, wtedy najlepiej ocenia się krzywizny. Bubinga - w moim odczuciu - bardzo łatwo daje się zapolerowaę.
pozdrawiam
Piotr
pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Piotr
-
popik10
A ja mam zastrzeżenie.
Stopa gryfu ładnie wyprofilowana a klocek wewnętrzny powinien wyględaę tak
Zmniejszajęc jego powierzchnię (profilujęc boki jak gryf) osłabiamy połęczenie i zmniejszamy obszar przekazywania drgał.
No i te kanały na boczki jakieł za duże chyba, tam może nawet 5 mm a boczek to max 1,5 - 2 mm.
Poza tym bardzo ładnie.
Pozdrawiam
Stopa gryfu ładnie wyprofilowana a klocek wewnętrzny powinien wyględaę tak
Zmniejszajęc jego powierzchnię (profilujęc boki jak gryf) osłabiamy połęczenie i zmniejszamy obszar przekazywania drgał.
No i te kanały na boczki jakieł za duże chyba, tam może nawet 5 mm a boczek to max 1,5 - 2 mm.
Poza tym bardzo ładnie.
Pozdrawiam