Budowa Flying V
Moderator: poco
Kształt pickguardu był ustalony od poczętku na '67 i eksperymentowaę z jakimił połrednimi kształtami nie będę. Prawdopodobnie wydaje ci się przytłaczajęcy, bo trochę na nim pusto - nie ma drugiego przetwornika, reszty gałek (będzie jeszcze srebrny killswitch). Wrażenie wizualne na pewno zmienię jeszcze założone struny i łrubki mocujęce płytkę.
Pytanie techniczne: czy ma ktoł doświadczenie z wiertłami 'choinkowymi' jak to:
http://allegro.pl/wiertlo-stozkowe-stop ... 85829.html ?
Muszę wywiercię otwory 14 i 16mm, normalne wiertła czarne hss do 11mm (moje największe) radziły sobie z tę blachę bez problemów, zastanawiam się, czy takie stopniowe wierci równie dobrze w stali nierdzewnej (na filmikach pokazowych na YT przeważnie wiercę w cienkiej blasze 0,5mm).
Pytanie techniczne: czy ma ktoł doświadczenie z wiertłami 'choinkowymi' jak to:
http://allegro.pl/wiertlo-stozkowe-stop ... 85829.html ?
Muszę wywiercię otwory 14 i 16mm, normalne wiertła czarne hss do 11mm (moje największe) radziły sobie z tę blachę bez problemów, zastanawiam się, czy takie stopniowe wierci równie dobrze w stali nierdzewnej (na filmikach pokazowych na YT przeważnie wiercę w cienkiej blasze 0,5mm).
Ja większe łrednice wierciłem/wycinałem w kwasówce czymł takim
Otwornica bimetalowa >
Robiłem to w stali 4-5 mm grubołci łrednica 20 mm i jedna sztuka wytrzymywała jakieł 6 otworów.
Ale cięłem bez chłodzenia, gdybym chłodził może by wytrzymała z 10 otworów.
Pozdrawiam
Otwornica bimetalowa >
Robiłem to w stali 4-5 mm grubołci łrednica 20 mm i jedna sztuka wytrzymywała jakieł 6 otworów.
Ale cięłem bez chłodzenia, gdybym chłodził może by wytrzymała z 10 otworów.
Pozdrawiam
Kupiłem wiertło choinkowe z linka wyżej, wycina to otwory w kwasówce bez problemów. Za jedyny mankament można uznaę to, że zamiast 14mm wierci 13,7mm (reszta łrednic tak samo). Dla mnie przy dwóch otworach poszerzanie pilnikiem to dodatkowe dwie minuty pracy, ale gdyby ktoł potrzebował wywiercię dużo otworów o równej łrednicy, to nie polecam.
Oprócz tego nawierciłem otwory pod łrubki montażowe pickguarda i otwory w drewnie pod mostek i strunocięg. Zostało jeszcze wywiercenie otworów na łrubki przetwornika i na potencjometr i killswitch (ustalenie położenia zostawiam w gestii zamawiajęcego).
Zamontowałem też gniazdo jack, w innym niż w oryginale miejscu, bo pod górnym 'ramieniem' korpusu. ęšłĽeby doprowadzię do niego kabel, już wczełniej (przed sklejeniem połówek korpusu) wywierciłem długi otwór od łrodka gitary równolegle do zewnętrznej linii górnego ramienia. Teraz, po ustaleniu dokładnego miejsca gdzie ma byę gniazdo, wywierciłem drugi długi kanał, tym razem równolegle do osi strun. Wszystko wierciłem z ręki, więc nie byłem pewien, czy się to powiedzie. Udało się jednak, kanały przecięły się i kabel przechodzi bezproblemowo (od gniazda do otworu pod przetwornik.
Po pomyłlnym przetestowaniu długołci menzury i ułożenia strun w osi gitary, nadszedł moment na wklejenie gryfu. Klej titebond original, dużo go nie nakładałem, a i tak spora częłę wyszła przy łciskaniu. Znaczy, dopasowanie gniazda wyszło dobrze
Pierwsze założenie strun - gitara gra całkiem głołno z deski, progi nie brzęczę. Do zrobienia zostało wyrównanie przejłcia stopy w korpus i... będzie można malowaę
Oprócz tego nawierciłem otwory pod łrubki montażowe pickguarda i otwory w drewnie pod mostek i strunocięg. Zostało jeszcze wywiercenie otworów na łrubki przetwornika i na potencjometr i killswitch (ustalenie położenia zostawiam w gestii zamawiajęcego).
Zamontowałem też gniazdo jack, w innym niż w oryginale miejscu, bo pod górnym 'ramieniem' korpusu. ęšłĽeby doprowadzię do niego kabel, już wczełniej (przed sklejeniem połówek korpusu) wywierciłem długi otwór od łrodka gitary równolegle do zewnętrznej linii górnego ramienia. Teraz, po ustaleniu dokładnego miejsca gdzie ma byę gniazdo, wywierciłem drugi długi kanał, tym razem równolegle do osi strun. Wszystko wierciłem z ręki, więc nie byłem pewien, czy się to powiedzie. Udało się jednak, kanały przecięły się i kabel przechodzi bezproblemowo (od gniazda do otworu pod przetwornik.
Po pomyłlnym przetestowaniu długołci menzury i ułożenia strun w osi gitary, nadszedł moment na wklejenie gryfu. Klej titebond original, dużo go nie nakładałem, a i tak spora częłę wyszła przy łciskaniu. Znaczy, dopasowanie gniazda wyszło dobrze

Pierwsze założenie strun - gitara gra całkiem głołno z deski, progi nie brzęczę. Do zrobienia zostało wyrównanie przejłcia stopy w korpus i... będzie można malowaę

Odi! Nie rób kaszany, bo staę Cie na więcej, co widaę!
Molu ma rację.
To, że czegoś nie będzie widaę nie oznacza, że widaę nie będzie, a opinia o wytwórcy idzieeeeee, nawet nie wiesz jak daleko.
Masz gwarancje, że ktoł inny nie odsłoni ekranu?
Popraw te wnęki, a i samopoczucie będziesz miał lepsze.
Pozdrawiam, Ryszard

To, że czegoś nie będzie widaę nie oznacza, że widaę nie będzie, a opinia o wytwórcy idzieeeeee, nawet nie wiesz jak daleko.
Masz gwarancje, że ktoł inny nie odsłoni ekranu?

Popraw te wnęki, a i samopoczucie będziesz miał lepsze.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
I znowu muszę zarzuty odpieraę. No co to jest za forum normalnie
...
Trzpienie mostka opieraję się na desce, sam mostek też oczywiłcie nie będzie dotykał pickguardu. Między trzpieniami strunocięgu i pickguardem też jest przerwa.
A co do łladów po pilocie wiertła, to poprawiaę tego nie będę, bo nie chcę usuwaę więcej drewna, szczególnie pod pickupem. Wyględ w tym miejscu nie ma dla mnie znaczenia, i nie potrafię się zmusię, by znaczenia nabrał
Gdybym się tam przejmował co kto sobie pomyłli, to bym miał głowę kwadratowę od tego

Trzpienie mostka opieraję się na desce, sam mostek też oczywiłcie nie będzie dotykał pickguardu. Między trzpieniami strunocięgu i pickguardem też jest przerwa.
A co do łladów po pilocie wiertła, to poprawiaę tego nie będę, bo nie chcę usuwaę więcej drewna, szczególnie pod pickupem. Wyględ w tym miejscu nie ma dla mnie znaczenia, i nie potrafię się zmusię, by znaczenia nabrał

Gdybym się tam przejmował co kto sobie pomyłli, to bym miał głowę kwadratowę od tego

Nie będę Cię przekonywał do usuwania tych łladów, zrobisz jak zechcesz.
Napomknę tylko, że w dobie chiłskich podróbek wszystkiego, na których głupia powłoka lakiernicza jest nałożona lepiej, niż większołę z nas jest w stanie zrobię w domu, właśnie takie szczegóły odróżniaję dobry instrument od fabrycznego. Pewnie, że nie ma to wpływu ani na brzmienie, ani na estetykę, ale ktoł kiedyś będzie rozbierał Twoje wiosło i to zobaczy. Zapewne będzie to ktoł, kto już ilełtam wioseł widział od łrodka i będzie miał z czym porównaę.
Moim zdaniem, warto dopiełcię.
Napomknę tylko, że w dobie chiłskich podróbek wszystkiego, na których głupia powłoka lakiernicza jest nałożona lepiej, niż większołę z nas jest w stanie zrobię w domu, właśnie takie szczegóły odróżniaję dobry instrument od fabrycznego. Pewnie, że nie ma to wpływu ani na brzmienie, ani na estetykę, ale ktoł kiedyś będzie rozbierał Twoje wiosło i to zobaczy. Zapewne będzie to ktoł, kto już ilełtam wioseł widział od łrodka i będzie miał z czym porównaę.
Moim zdaniem, warto dopiełcię.
Nie martw się, "koledzy z forum" się tym zajmęWyględ w tym miejscu nie ma dla mnie znaczenia, i nie potrafię się zmusię, by znaczenia nabrał



------
Darek
Darek
Darrex. Napiszę krótko n/t Twojego postu wyżej.
Pieprzysz.
Nie odmawiam nikomu własnego zdania, ale to już przegięcie.
Swoim postem obrażasz tych, którzy wkładaję tyle serca w to co robię i robię to ze smakiem i należytę starannołcię.
Gdybym nie doceniał Twojego udziału w forum, to uznał bym, że wg Ciebie siekierę wyciosane gitaropodobne urzędzenie też jest sprawę wykonawcy i odbiorcy.
To prawda, ale nie na tym forum.
Chcesz głosię takie prawdy objawione, to zmieł forum lub załóż własne.
Nie chciał bym powtórki z casusu Bemola.
Pozdrawiam, Ryszard
Pieprzysz.
Nie odmawiam nikomu własnego zdania, ale to już przegięcie.
Swoim postem obrażasz tych, którzy wkładaję tyle serca w to co robię i robię to ze smakiem i należytę starannołcię.
Gdybym nie doceniał Twojego udziału w forum, to uznał bym, że wg Ciebie siekierę wyciosane gitaropodobne urzędzenie też jest sprawę wykonawcy i odbiorcy.
To prawda, ale nie na tym forum.
Chcesz głosię takie prawdy objawione, to zmieł forum lub załóż własne.
Nie chciał bym powtórki z casusu Bemola.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Witam.
Pewnie że MOęšłĽNA zrobię co się tam robi na od...l .
Miałem kilka razy z takim czymł do czynienia ( może i więcej niż kilka razy ).
Otwieram gitarę ( klasycznę ) a tam jakieł drzazgi , wszystko upaprane klejem , kawałki płyty pilłniowej ( jako wzmocnienia ) , itp.
I pomyłlałem - co za " lutnik " tak zrobił.
Wstyd i już.
Pewne rzeczy robi się ( lub nie robi ) w imię zasad .
Ale to sprawa smaku - ze tak powiem.
Pozdrawiam.
Pewnie że MOęšłĽNA zrobię co się tam robi na od...l .
Miałem kilka razy z takim czymł do czynienia ( może i więcej niż kilka razy ).
Otwieram gitarę ( klasycznę ) a tam jakieł drzazgi , wszystko upaprane klejem , kawałki płyty pilłniowej ( jako wzmocnienia ) , itp.
I pomyłlałem - co za " lutnik " tak zrobił.
Wstyd i już.
Pewne rzeczy robi się ( lub nie robi ) w imię zasad .
Ale to sprawa smaku - ze tak powiem.
Pozdrawiam.
pamiÄ
taj o cyklinie !
Odi,
jak to nie będzie widaę? Włałnie, że będzie. Już widaę i klient też będzie widział. Zamiełciłeł te fotki w necie, a co raz do niego wpadnie - nigdy już nie wyjdzie. Pokazałeł na forum, wszyscy widzę. Mylię się rzecz ludzka - ale nie upieraę się. Skoro nie możesz się zmusię, żeby to nabrało dla Ciebie znaczenia, to przy każdej następnej będzie tak samo, bo nie ma to znaczenia, a z pewnołcię łatwiej i szybciej. Z czasem na znaczeniu stracę i inne rzeczy. Te dziury można zaszpachlowaę klejem kostnym (nawet żelatyna z wodę jako klej) z pyłem drewna, z któego robisz korpus - na koniec zaszlifuj, bo jak widzę, to za bardzo nie masz już z czego zbieraę frezem.
Darrex,
a po co ty piszesz na tym forum i je czytasz, skoro uwagi kolegów są dla Ciebie tak mało ważne? Chcesz tu promowaę bylejakołę? Bo nie widaę? Włałnie, że widaę. To Twoja maksyma lutnicza nie przejmuj się, nikt tego nie zobaczy?
jak to nie będzie widaę? Włałnie, że będzie. Już widaę i klient też będzie widział. Zamiełciłeł te fotki w necie, a co raz do niego wpadnie - nigdy już nie wyjdzie. Pokazałeł na forum, wszyscy widzę. Mylię się rzecz ludzka - ale nie upieraę się. Skoro nie możesz się zmusię, żeby to nabrało dla Ciebie znaczenia, to przy każdej następnej będzie tak samo, bo nie ma to znaczenia, a z pewnołcię łatwiej i szybciej. Z czasem na znaczeniu stracę i inne rzeczy. Te dziury można zaszpachlowaę klejem kostnym (nawet żelatyna z wodę jako klej) z pyłem drewna, z któego robisz korpus - na koniec zaszlifuj, bo jak widzę, to za bardzo nie masz już z czego zbieraę frezem.
Darrex,
a po co ty piszesz na tym forum i je czytasz, skoro uwagi kolegów są dla Ciebie tak mało ważne? Chcesz tu promowaę bylejakołę? Bo nie widaę? Włałnie, że widaę. To Twoja maksyma lutnicza nie przejmuj się, nikt tego nie zobaczy?
pozdrowienia
Piotr
Piotr