To moim zdaniem najniebezpieczniejsze narzędzie w warsztacie obok strugarki, zwłaszcza stacjonarna. Frez nie przecina skóry, palców czy kołci, ale mieli je na wiórki. Po takim spotkaniu można co najwyżej zaszyę to, co zostało, bo przyszywaę nie ma czego.molu pisze:(...)Frezarka, niby nic, a potrafi zaskoczyę(...)
Byłbym za, ale...Tanto pisze:(...)można by pokusię się o zrobienie poradnika BHP dla lutników z wypisanymi narzędziami i wypunktowanymi zaleceniami czego nie robię i na co uważaę(...)
Widziałem już tyle "poradników" odnołnie bezpieczełstwa, że mam alergię na takie hasła. Ktoł napisze, żeby robię tak i tak, bo jest najbezpieczniej i 99 ludzi to łyknie a dopiero setna osoba majęca wieloletnie doświadczenie wytknie błęd. Tylko co z tego, skoro zostanie niezauważona albo wyłmiana przez te 99 pozostałych? Informacja już poszła w łwiat i nie da się jej skorygowaę.
Powiedzmy, że odnołnie bezpieczełstwa wypowie się tutaj np. kolega X (nie mam nikogo konkretnego na myłli, to tylko przykład

Wiem, że masz jak najlepsze chęci, ale takie poradniki częłciej przynoszę więcej złego niż dobrego. Lepiej korzystaę z oficjalnych podręczników.